niedziela, 16 września 2012

Rozdział 4.

Poczułam jak ktoś głaszczę mnie po twarzy. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Zayna.
-Wstawaj kochanie, Twoje śniadanie- wręczył mi tacę na której były dwa naleśniki i sok pomarańczowy.-Smacznego- dodał i opuścił mój pokój. Zaskoczył mnie, nie myślałam, że weźmie to wszystko na poważnie. Ale mógł sobie darować to "kochanie".
Zjadłam wszystko i zeszłam do kuchni gdzie siedziała cała piątka wraz z moim ojcem.-Dobra, plan jest taki: dziś wieczorem Zoe i Zayn idą razem na kolację.Czas by świat się dowiedział o waszym "związku". Chyba wiecie co macie robić?-zapytał-Tylko nie przesadzaj, pamiętaj, że to moja córka.- skierował słowa w stronę Zayna.
Odłożyłam pustą tacę i skierowałam się w stronę swojego pokoju. Gdy szłam po schodach poczułam czyjąś dłoń na ramieniu. Gwałtownie się odwróciłam i ujrzałam Harry'ego.
-Masz ochotę na jakiś spacer?- zapytał uśmiechnięty.
-Jasne, daj mi dziesięć minut.- odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju. Założyłam krótkie spodenki, czarną bokserkę i białe Vansy. Dzień był ciepły i słoneczny co było rzadkością w Londynie. Zrobiłam lekki makijaż a włosy pozostawiłam rozpuszczone.
-Możemy iść- oznajmiłam chłopakowi czekającemu w salonie.
Wyszliśmy z domu i powolnym krokiem szliśmy w stronę naszego "tajemniczego miejsca". Rozmawialiśmy o wszystkim. Znałam go dopiero kilka dni ale czułam się przy nim swobodnie i mogłam mu powiedzieć o wszystkim.
Gdy doszliśmy na miejsce usiadłam na brzegu drewnianego mostu i skrzyżowałam nogi, jak to miałam w zwyczaju. Chłopak zrobił to samo. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy i wpatrywaliśmy się w pływające po jeziorze kaczki. To nie była niezręczna cisza.
-Chyba będzie padać.- odezwał się po chwili.
-A myślałam że chodź dziś obejdzie się bez deszczu.- spojrzałam w niebo z którego zaczęły spadać pojedyncze krople deszczu.
Szybko schowaliśmy się pod wielkim drzewem, które znajdowało się tuż obok. Staliśmy blisko, twarzami skierowanymi do siebie. Poczułam chłodny podmuch wiatru co wywołało dreszcze na moim ciele. Harry musiał to zauważyć bo zaczął pocierać swoimi dłońmi moje ramiona co wywołało przyjemne ciepło. Zbliżył swoją twarz niebezpiecznie blisko mojej. Patrzył się prosto na moje usta. Moje serce zaczęło szybciej i głośniej bić. Przygryzłam dolną wargę a on objął mnie w pasie i przyciągnął jeszcze bliżej siebie. Doskonale czułam zapach jego perfum. Powoli zaczął zbliżać swoje usta w kierunku moich, Dzieliły nas milimetry. Czułam jakby wszystko inne zniknęło, byłam tylko ja i Harry. Nic innego w tej chwili mnie nie obchodziło. Nasze usta miały złączyć się w pocałunku gdy zadzwonił telefon.
-Cholera!- skomentował Harry i sięgnął do prawej kieszeni spodni po telefon.
-Halo?- odebrał lekko zirytowany.- Yhmymm. Już wracamy.- odpowiedział i rozłączył się.- To Steve. Mamy już wracać bo za godzinę masz "randkę" z Zayn'em.- przewrócił oczami.
Ponownie spojrzałam w niebo, deszcz nagle przestał padać.

-Gotowa?- do pokoju zajrzał tata.
-Chyba tak.- odpowiedziałam ostatni raz przeglądając się w lustrze.- A co jak nikt w to nie uwierzy?
-Postarajcie się to rozegrać tak, aby uwierzyli.
Zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Zayn.
-Ładnie wyglądasz.- uśmiechnął się.
-Dobrze wiedzieć.- odwzajemniłam uśmiech i spojrzałam na zasmuconego Harry'ego siedzącego w salonie.
Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Kilka minut później byliśmy już pod restauracją. Zayn otworzy mi drzwi od auta i wyciągnął rękę w moją stronę. Chwyciłam jego dłoń i w blasku fleszy weszliśmy do środka, usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy jedzenie.
-Myślisz, że się uda?- zapytałam.
-Na pewno, nie wiem czy zauważyłaś ale jestem świetnym aktorem.- poruszał zabawnie brwiami a ja się roześmiałam.
Nie mogłam się skupić, przez cały wieczór myślałam tylko o Harrym i o tym co prawie się wydarzyło nad jeziorem. Czy on coś do mnie czuje? Czy jestem mu obojętna? Czy ja coś do niego czuję? Czy w ciągu tych kilku dni mogłam się w nim zakochać?

Skup się Zoe ! Zastanów się jeszcze raz czy dobrze zrobiłaś.


-I jak "randka"?- w progu powitał nas Niall.
-Moim zdaniem udana.- zaśmiał się Zayn.- Myślę, że uwierzyli.
-Oby.- mruknęłam pod nosem. 
Poszłam do salonu i położyłam się na kanapie.
-Aż tak źle?- zaśmiał się Louis.
-Jestem zmęczona, jest mi zimno i boli mnie głowa. Jak wy w ogóle ogarniacie te flesze? Są strasznie oślepiające i irytują.- zaczęłam się wyżalać.
-Można się przyzwyczaić- wtrącił Liam. 
Do salonu wszedł Harry z kocem, którym mnie okrył z uśmiechem na twarzy. Było to trochę dziwne bo jak wychodziłam był strasznie przybity. 
-Już mówią o was w telewizji- zaśmiał się ojciec i przełączył kanał.
-"Wygląda na to, że Zayn Malik ma nową wybrankę serca. Jeszcze kilka minut temu widziani byli w restauracji na romantycznej kolacji. Czy nasz bad boy zmieni się w opiekuńczego chłopaka czy to tylko jednorazowa sytuacja? " - mówiła dziennikarka. Pokazane były jeszcze nasze wspólne zdjęcia. 
To prawda, że wieści szybko się rozchodzą, ale że aż tak? 
-Łyknęli to!- zawołał uradowany ojciec.
Chłopaki wrócili do oglądania filmu a ja położyłam głowę na kolanach Harry'ego i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


- - - - - - - - - - - - - - 
I jest kolejny rozdział. Przepraszam, że znowu spóźniony. Tym razem miałam problemy z internetem. Mam nadzieję, że się spodoba.
Jest mi trochę przykro bo pod ostatnim postem było mało komentarzy, więc następny pojawi się w piątek jeśli będzie 10 komentarzy, a jeśli nie, to poczekamy.
Taki mały szantażyk ;) 
 

14 komentarzy:

  1. Fajny wręcz zarąbisty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, ej, ej !
    Za szantaż idzie się do więzienia!
    Ale, rozdział bardzo fajny!
    Z resztą jak zawsze...
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ;) Szkoda tylko ,że taki krótki :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super.
    Czekam na kolejny.
    Myślałam, że już zawiesiłaś blog'a ??
    Na szczęście nie
    Kocham <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny :3
    Kocham tego bloga! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. Szkoda mi Hazzy, no ale life is brutal xd Dawaj szybko kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział! :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział :) czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zawsze wspaniały.! ;D
    Mam nadzieję, że w piątek przeczytam kolejny, równie świetny jak ten. :**
    Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej... ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. cześć, zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania naszego nowego bloga http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ mam nadzieję, że Wam się spodoba x

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, pisz dalej. Tylko szkoda, że rozdziały sa tak rzadko i takie krotkie :(

    OdpowiedzUsuń